niedziela, 11 sierpnia 2013

breathe 8

@jullcia98
___________

„Ale mimo wszystko dziękuję, że byłeś i pokazałeś mi świat z innej perspektywy.”
 OCZAMI MEGAN
* 3 tygodnie później*
Tak, dzisiaj jest koniec roku szkolnego. Tak długo na to czekałam. Jestem zadowolona ze swojego świadectwa. Poznałam ostatnio kilka fajnych osób, co na mnie dobrze wpłynęło, żeby w jakiejś części zapomnieć o tym, co zrobił mi Justin. Dzisiaj wyjeżdżam do babci, do NY. Tak się za nią stęskniłam, zostanę tam na jakiś czas, by sobie naprawdę przemyśleć parę spraw. Stęskniłam się też za ludźmi stamtąd. Cara przez ostatni czas bardzo dużo mi pomagała, musiałabym się jej chyba jakoś odwdzięczyć.  Teraz idę się z nią szybko pożegnać, bo wieczorem mam samolot.
- Obiecaj, że będziesz do mnie codziennie pisać i mówić mi cały twój plan dnia- rozkazywała mi ze śmiechem Cara.
- No obiecuję.-Pisnęłam- jak dolecę od razu dam Ci znać jak jest, mam nadzieje, że ludzie stamtąd o mnie nie zapomnieli.  Muszę skosztować w życiu czegoś nowego, ale nie martw się z Tobą wszystko jest najlepsze.- Spojrzałam na nią z uśmiechem.
- No, ja mam nadzieję.- I zaczęłyśmy się śmiać, przytuliłyśmy się do siebie.
- Będę tęsknić.
- Ja też, ale odpoczniesz ode mnie- zachichotała Cara.
Nienawidzę się z nią żegnać. Jest w niej coś takiego, że człowiek automatycznie się do niej przywiązuje. Jest do tańca i różańca, czy jak to się mówi.
Na lotnisku w NY miała na mnie czekać babcia z moim ukochanym kuzynem, który jest ode mnie o rok starszy- Nikodem.
Na ich widok się strasznie ucieszyłam. Niko już tak długo nie widziałam. Tyle czasu minęło. Stał się doroślejszy, mądrzejszy( nie zawsze taki był, często się kłóciliśmy ;p) i strasznie wyprzystojniał. Przyznam, że jakbym nie była jego to chyba bym się w nim zakochała.  Tylko go zobaczyłam na lotnisku i od razu do niego pobiegłam się przytulić. Tak bardzo tęskniłam. Mam mu tyle do powiedzenia.  Babcia aż na nasz widok się popłakała.  Moja babcia –Maria- jest taką typową babcia, ze strasznie dobrym i ciepłym serduszkiem.
Miałam zamieszkać u babci, tak jak zawsze. Czasami też nocował jak przyjeżdżałam to spał też u niej Niko.

OCZAMI JUSTINA

Tak dzisiaj koniec roku szkolnego.  Od trzech tygodni Megan mnie całkowicie unika i nie wiem, co się właściwie stało.  Cóż przegrałem zakład, bo nie chciałem jej ranić serca, ale jak czasami widziałem, że na mnie patrzyła to z bólem w oczach.  Raz dostrzegłem nawet łzy. Muszę o niej zapomnieć, lecz jednak nie mogę. Nie da się. Ona jest taka wyjątkowa. Na czas wakacji pojadę do taty do NY. Dawno go nie widziałem. Nie wiem jeszcze jaką „niespodziankę” przygotował dla mnie Chris, za to , że on wygrał.  Wtedy właśnie zadzwonił mój iPhone. Na ekranie widziałem, że to Christian.
- No siema stary.- Odezwał się
-Hej.
- Wiesz przemyślałem sprawę, co do zakładu.- Powiedział, ale jakby ze smutkiem. Od razu wiedziałem, że coś nie grało.
- No więc, poddałem się. Tak wiem, okazałem się tchórzem. Ale cóż nic już na to nie poradzę.- Powiedziałem.
- Nie stary.. po tym jak się poddałeś, zobaczyłem, że się zmieniłeś. Nie byłeś już wtedy sobą. Nie bawiłeś się już dziewczynami. Nie zwracałeś na nie nawet uwagi.  Więc powiesz mi co jest grane? Jestem Twoim najlepszym kumplem i znamy się od zawsze i dobrze wiesz, że możesz mi mimo wszystko ufać. – Powiedział, a ja wtedy zdałem sobie sprawę, że to jest prawda. Przez wszystko przechodziliśmy razem, od małego bajtla.
- Stary, bo ja chyba coś do niej poczułem..- powiedziałem i nie wiedziałem co mam dalej mówić.
-  Tylko tyle masz mi do powiedzenia. Ja Cię rozumiem.. No, ale wiesz..
- I jak się zorientowałem, że naprawdę ją lubię, chciałem sobie to wybić z głowy. Chciałem, musiałem pamiętać, że się o nią tylko założyłem. I wtedy właśnie się tak jakbym od niej uzależnił. Nie mogłem jej ranić. Dlatego zerwałem ten cholerny zakład.
- Stary, serio ona jest wyjątkowa. Musisz ją zdobyć, ale jak na razie jest początek wakacji i musisz się zabawić. – Odparł jak zwykle myśląc o jakiejś imprezie. Oh, taak, cały Chris.
- Jutro chyba polecę do taty do NY, wiesz długo się nie widzieliśmy.
- Dobra to się jeszcze zastanów. Trzymaj się. Na razie.- Rozłączył się. 
____
Przepraszam chciałam dodać wcześniej, ale jakoś nie miałam jak. ;) Chciałabym wiedzieć ile osób to czyta, więc moglibyście zostawić chociażby jedno słowo w komentarzu, a dla mnie to wielka radość :) 
                                               CZYTASZ= KOMENTUJESZ

9 komentarzy:

  1. Julka wiesz, że Cię kocham i jakk skończysz tego bloga to pamiętaj, że wiem gdzie mieszasz ; **
    ~Iza <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na nastepny ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. czytam
    tego
    bloga
    i dobrze
    o tym
    wiesz

    teraz se
    spisz
    nie wiem
    od ile
    bo nie
    licze
    ale
    dobranoc

    tak
    wiem
    nie znasz
    mnie
    hahahaahahahahahhahah
    od
    robienia
    siary
    masz
    mnie
    kc :*

    OdpowiedzUsuń
  4. to jest super pisz dalej kiedy następna część? :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam XD Zajebisty czekam na nn XD

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam na moje FF o Justinie:)) http://a-b-w-y-bieberfanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń